Dziesiątki a może setki dzikich gęsi zakłócają poranny sen mieszkańcom Tykocina. Widać je przez lornetkę z wieży widokowej na rozlewiskach między Tykocinem a Popowlanami. Kilka godzin żerują na wynurzających się z wody wysepkach, po czym podrywają się w małych i dużych kluczach i przemieszczają w kierunku Morus, jak w tańcu zmieniając konfiguracje, przelatują tuż nad mostem i zamkiem by zapaść gdzieś w okolicach Pentowa. Kolejne loty obywają się o zmierzchu. Łatwo je wówczas sfotografować. I warto!