22 sierpnia minęła jeszcze jedna smutna rocznica. Upłynęło 8 lat od śmierci Mamy i Wychowawczyni - mamy tykocińskich mam i ojców, Alicji Matusiewicz. Pracowała w tzw. starej szkole ( białej i żółtej) od 1947 roku do 1984 roku jako wychowawczyni młodszych klas i nauczycielka biologii, była ekologiem, prowadziła szkolne i gminne Koło Ligi Ochrony Przyrody. Przyjaźniła się ze znakomitymi przyrodnikami, Włodzimierzem Puchalskim i Januszem Korbelem. Była wielkim ambasadorem, rzecznikiem i obrońcą tykocińskiej przyrody. Wiele nas w tej dziedzinie nauczyła. Zapomnieliśmy czego? to teraz przypomnijmy.
Pozostawiła wiele dowodów swojego wielkiego serca, jakie okazywała małym podopiecznym, z materialnych dowodów są to niezliczone portrety uczniów wykonane szybka kreską na lekcji, podczas klasówek. Są też barwne dzieła wykonane pastelami - portrety Jej ukochanych kwiatów i tykocińskich krajobrazów. Można je dziś spotkać w wielu tykocińskich domach.
Na zdjęciu Alicja Matusiewicz wraz z gronem pedagogicznym na wycieczce w Kazimierzu, lata 60-te XX w. Fot. Czesław Matusiewicz