12 Wrzezśnia 2015

Pielgrzymka do sanktuarium Matki Boskiej w Krypnie

Pielgrzymka na Siewną do Matki Boskiej przy krypie


Na królewskim szlaku miedzy Tykocinem a Knyszynem – jak głosi legenda- znajdował się zdrój, a przy nim krypa do pojenia koni. Obok rosła rozłożysta lipa. Na lipie pojawił się obraz Matki Boskiej Pocieszenia. Wizerunek ten trzykrotnie odnoszono do kościoła w Knyszynie i za każdym razem powracał na dawne miejsce. Królowa Nieba i Ziemi upodobała sobie Krypno, by szczególnie na Siewną przyciągać ku sobie pątników i obdarzać łaskami. Od wieków z Tykocina i z najodleglejszych okolic idą pielgrzymi ku swojej Matce cudami słynącej. Obraz w ołtarzu obchodzą na kolanach z figurkami woskowymi i płonąca świecą. 8 września , w święto narodzenia NMP rolnicy święcą ziarno do zasiewów. W tym roku tradycyjna piesza pielgrzymka wyruszyła z Tykocina wraz z nowo utworzonym chórem kościelnym. Nasi księża opiekowali się grupą, w końcu droga długości 12 kilometrów, wypełniona modlitwą i śpiewem przy akompaniamencie gitary dobiegła końca. Ukazała się wieża krypniańskiego kościoła. Pątnicy z radością witali Maryję.
Tykocinianie wspominają, że w czasie wojny za okupacji niemieckiej pątnicy bez przeszkód pielgrzymowali wzbudzając zdziwienie Niemców swoją pobożnością. Miejscowa ludność chodziła do Krypna grupowo bądź pojedyńczo , i tak jest po dziś dzień. Kto ma więcej sił, ten stara się przebiec ten szlak. Dlaczego pieszo? Bo Matka Boska liczy kroki - tak mówiła moja babcia, kiedy szła do kościoła w Krypnie ofiarowując Maryi swoje troski, rodzinę i dzieci.

 

tekst i zdjęcia
Zofia Stokowska-Rzędzian