12 Sierpnia 2010

Wspomnienie o Lulku

IMG_0395__Medium_.JPG

Biało-czarny pies z klapniętymi uszkami czekający pod sklepem na swoją panią, biegnący za nią do kościoła. Obywatel Tykocina i mieszkaniec Placu Czarnieckiego. Latem i zimą w słońce i w deszcz na posterunku na tym samym miejscu na trawniku, przy krawężniku, pod płotkiem, na ganku.. Nic szczególnego, tykociński kundel znaleziony pod synagogą przed kilkunastu laty jako porzucone tam szczenię,  wychowany w jednym pudełku z domowymi kotami. Przyjaciel dzieci i turystów, nawet nieproszonych gości, nie był to pies obronny, chociaż bywał ostry, szczególnie gdy czuł od przechodnia zapach alkoholu, nie lubił też szybko jadących samochodów. Każdy dzień zaczynał się od powitania na ganku i wesołego machania ogonem. Lulek odszedł 6 sierpnia, zasnął na trawniku naprzeciwko domu i już się nie obudził.

Nie zapomnimy, że z nami byłeś, nasz towarzyszu i przyjacielu.