Przyjazna opiekuńcza moc Kosmosu - od strony nieba i czuwanie przepływającej zawsze blisko (za płotem) Narwi - strategiczna zapora od Jaćwingów. Czarniecki najpierw stał dalej , teraz bliżej (ale to było w XVIII wieku). Od tamtych czasów w kominie ciągle syczy ogień, kocie pomrukiwanie rozlega się na ślabanku. Nad domem przepływa wieczorne dzwonienie na Anioł Pański i wielkie dzwony świąteczne. O świcie po bruku stukot wozu i konia. Najprostsze, te same sprawy. Wieczór, noc, poranek...Jesień, wiosna, zima i znowu wiosna...
Witaj w domu!
fot. Maria Markiewicz