Z procesją przez Tykocin

Uczestnicy procesji, dzieci i dorośli, przygotowują się na cmentarzu między kościołem a plebanią. Na trawie leżą już przygotowane poduszki i drewniany różaniec, są torby z kwiatami do sypania. Przygotowała je wcześniej pani Joanna Malesińska, która czuwa nad porządkiem procesji i jest tu głównodowodzącą. Młodzież męska dzierży proporce ( także proporce przedwojennych stowarzyszeń katolickich) i chorągwie, a dziewczęta i Hetmanki oraz przedstawiciele instytucji niosą feretrony. Dzieci trzymające poduszki i wielki drewniany różaniec oraz narzędzia męki Pańskiej, dziewczynki sypiące kwiatki idą przed Monstrancją, dlatego gdy czoło procesji wychodzi na ulicę przez cmentarz, dzieci i baldachim wynoszony zostaje z zakrystii przez prezbiterium, tam dołącza ksiądz z Monstrancją i procesja wychodzi przez kościół wraz z wiernymi na zewnątrz i rusza w trasę do czterech ołtarzyków.

Fot. Maria Markiewicz