25 Czerwca 2016

Tak minął dzień

Poranek był spokojny i rześki. Szary penetrował plac budowy, Małanka w ogródku polowała na pierwsze ciepłe promienie. Betoniarki i piły do drewna milczały,  lewarek podtrzymywał z widocznym wysiłkiem nową podwalinę od północnej strony.
O 8.30 zjawiła się nasza ekipa budowlana z Orli z panem Sławomirem Bieriozą, panem Darkiem i Zbyszkiem. Pan Darek zaczął mocować się z sosnową i dębową belką, aby można było wstawić nowa podwalinę.  Twardą 130-letnią dębinę trzeba było pokroić piłą na plasterki.
Uszczelnianie fundamentów - pan Sławomir Bierioza. Na zakończenie tygodnia pracy zrobione zostało pamiątkowe zdjęcie przy nowej podwalinie.
W południe odwiedziły Dom dwie przemiłe panie, pani Izabela Skolimowska z Warszawy i pani  Lucyna-Teresa Dabrowska z Warszawy. Powiedziały, ze poczuły tu zapach rodzinnego domu. Dziękujemy za wizytę!