Chodziliśmy z mamą, Alicja Matusiewicz, która swoim dzieciom jako nauczycielka może nie powinna wmawiać takiej ciemnoty...
Jednak Gloger też pisze o tych wierzeniach. Zjawisko "skakania" słońca to jeden z dziwów kosmicznych Nocy Świętojańskiej, kiedy to słońce najchętniej w ogóle nie zaszłoby. Prawdopodobnie kiedyś, w czasach przedchrześcijańskich przesilenie letnie trwało - w zwyczajach i wierzeniach znacznie dłużej. Tak czy inaczej, warto dziś pójść nad Narew o zachodzie słońca, by pożegnać noc świętojańską. Potem już tylko proza życia, czekanie, aż zboże dojrzeje, doglądanie plonów, pielenie kapusty i ogórków, czas pracy, czas ludzki, proza życia.