12 Marca 2012

Stacje Męki Pańskiej pozostają

     Na wczorajszej mszy w Klasztorze  ksiądz poinformował, że zabytkowe Stacje Męki Pańskiej nie zostaną usunięte ze ścian klasztornego kościółka. To powód do radości zwłaszcza teraz , w okresie wielkopostnym, gdy odprawiane są nabożeństwa Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali. Dyrekcja DOS-u odstąpiła od tego zamiaru na skutek interwencji Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Tykocińskiej, które drogą mailową i pisemnie zwróciło się do Dyrekcji o zachowanie w kościółku tych pięknych starych rycin, omodlonych przez pokolenia mieszkańców Tykocina. To jednak nie argumenty zawarte w piśmie, lecz interwencja ks. biskupa naszej diecezji sprawiła, że nie doszło do gorszącej sytuacji, gdy to - warto przypomnieć- te pełne wyrazu i powagi wizerunki Męki Pańskiej miały być zastąpione weselszymi, kolorowymi obrazkami, nawiązującymi do nowego, ogólnie "weselszego" wystroju świątyni. Te stare były zbyt smutne i zbyt...stare. Znawcy mówią, że mogą mieć nawet 150 lat. Warto się zadumać nad tym, co się stało i zapytać, jak to możliwe, że stało się to właśnie teraz, w okresie rozpamiętywania Męki Pana Jezusa, gdy powinniśmy być pełni pokory...

      Pytanie, dlaczego tak cenne obiekty nie zostały dotąd objęte ochroną konserwatorską? Prawdopodobnie z przeoczenia: w rejestrze zabytków znajdujących się w klasztorze są te najcenniejsze, jak krucyfiks średniowieczny ze starego klasztoru na kępie narwiańskiej, relikwiarze, naczynia liturgiczne, feretrony. Prawdopodobnie niebawem w Urzędzie Konserwatorskim rozpocznie się - lub już ruszyła - procedura wpisu Stacji Męki Pańskiej do ewidencji zabytków województwa Podlaskiego. Oby się to udało, z czego cieszyłby się na pewno nieodżałowany ksiądz Stanisław Wierzbicki, rektor klasztoru i współzałożyciel Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Tykocińskiej, który z wielkim zaangażowaniem uczestniczył w wielu działaniach na rzecz ratowania tykocińskiego dziedzictwa.

 

                                                                          Maria Markiewicz TPZT