23 Lutego 2017

Zapraszamy na pączka!

Zostały dwa pączki...

 

Szczyt pączkowych zakupów przypadał na godziny 6.00-8.30, gdy mieszkańcy Tykocina spieszyli do pracy, a uczniowie do szkoły. O godzinie 11.00 w sklepie „Eden” przy Złotej z kilkuset zamówionych zostały tylko dwa pączki. W popularnej w Tykocinie „słodkiej” budce przy Starym Rynku, gdzie pączki były najtańsze, zakupiono 1000 sztuk. Kilkaset sprzedano w „Groszku” na rogu Złotej i Placu Czarnieckiego. W Sklepie spożywczym „Ancona” przy Bernardyńskiej z 600 zamówionych pozostało 200. I te znajdą nabywców po południu, gdy zakończy się dzień pracy.

 

Asortyment i piekarnie

 

Już sam widok przyprawia o zawrót głowy.  Kiedyś były tylko babcine pączki z wisienką w środku posypane pudrem. W sklepach asortyment ogromny, można wybierać w zależności od nadzienia i polewy. Pięknie prezentują się pączki posypane białym pudrem jak ośnieżone, albo w polewie z białej czekolady z adwokatem z piekarni Żmijewskiego z Zawad ("Ancona", "Groszek").  Przy Starym Rynku, w sklepie firmowym piekarni "Bielany" można kupić paczki z nadzieniem różanym i pomarańczowym, toffi , czekoladowe i ...z bitą śmietaną, wykonane w piekarni "Bielany" w miejscowości Bielany Wąsy. Pączki w tykocińskich sklepów dostarczyła też piekarnia "Narew" z Tykocina oraz piekarnia PSS Białystok. 

 

Dlaczego pączki kupowane w sklepach z regionalnych piekarni cieszą się tak wielkim  powodzeniem? Jak powiedziała jedna z pań ekspedientek, bo tykocińskie gospodynie przestały je same smażyć. I trudno się dziwić. Chociaż to nie do końca prawda...

 

 

Na tykocińskie pączki skusił się też pan Grzesio, pracownik firmy "Gorek Restauro", rozpoczynającej właśnie renowacje wnętrza kościoła św. Trójcy.

 

Dziękujemy ekspedientkom z tykocińskich sklepów za prezentację pączków: pani Małgosi i Martynie ze sklepu "Groszek", pani Kasi i pani Magdzie ze sklepu "Ancona", pani Ewie z "Lewiatana" i pani Iwonie ze "słodkiej budki" "Bielany" przy Starym Rynku.