Taką zapamiętamy! Do Tykocina pani Jania Snarska przyjeżdżała z jagodami, grzybami, jajkami od swoich kurek, często w towarzystwie nieodłącznych piesków. Często była gościem na naszym ganku. Była dobrym człowiekiem, kochała zwierzaki i swoje kurze stadko. Zbyt wcześnie nas opuściła. Pozostajemy w smutku i żalu.