Łyk poranka...
Magdalena Barbara Kwiatkowska jako komentarz do zdjęć przesłała swój piękny wiersz:
okrutnym porankiem jesień przybywa
wyczuwam ją grzbietem dłoni na liściach
gdy drżą w obawie
że mróz je skrysztali
widzę ją
chłodną i cichą
w oddali
sukienkę ma brudną leśnym błądzeniem
a w dłoniach dojrzałe kasztany
jak słowa - pociski
jak czarne kamienie
by skruszyć
mój świat
z porcelany...