7 Maja 2012

Kolodian na mokro w Tykocinie

W 1851 wynaleziono sposób pozwalający na uczulenie płyty szklanej pokrytej roztworem nitrocelulozy (kolodion). Całość  procesu uczulania, naświetlania i wywoływania odbywa się na mokro.

Płytkę szklaną pokrywa się kolodionem, następnie uczula na światło i umieszcza w drewnianej, światłoszczelnej kasecie. Wszystkie te czynności wykonywane są w ciemni ( w naszym przypadku w ciemni przenośnej – tym czarnym pudle na nóżkach). Teraz kaseta trafia do zabytkowego drewnianego aparatu i dokonuje się w nim naświetlenia płytki, czyli robi zdjęcie. Naświetlona płytka trafia z powrotem do ciemni. Tam jest wywołana i utrwalona. Zdjęcie jest gotowe.

Do zdjęć pozowała Marysia Bystrowska, prezentując zaprojektowane przez siebie - wspaniałą własnoręcznie uszytą suknię oraz wielki stylowy kapelusz.

Cały ten proces odbył się na naszych oczach w naszym ogrodzie. Nie w jakimś studio czy atelier. Po prostu na trawie. Gdy na mokrej płytce pojawił się w końcu delikatny rysunek staromodnie ubranej panny, wrażenie było piorunujące. Przed chwilą była to zwykła szklana szybka, a teraz nosiła już trwale zapisany obraz. Wszystko razem robiło wrażenie, jakbyśmy ten obraz jakimś sposobem wyciągnęli z przeszłości i umieścili na szybce. Nie jakbyśmy się cofnęli co najmniej 100 lat wstecz, tylko jakby przeszłość przeniosła się na chwilę do teraźniejszości. Cud prawdziwy.

Autorami tego cudu byli :

Fotografik Greg Ostrowski oraz maniak starych technik fotografii Łukasz.
Wszystkim dziękujemy.

 

A tak to się odbyło : 


Greg szuka właściwego światła, a Łukasz przygotowuje płytkę z kolodianem